W dzisiejszy późny, jesienny wieczór szybciutko chciałabym, żebyście obejrzeli proces, a właściwie jego część, bo niestety nie mam możliwości wykonywania zdjęć każdego etapu realizacji danego projektu (mój Kochany mały Skrzat jest tego powodem), powstawania zegara ze starej już dawno nieużywanej ramki do zdjęć. Ramka zakupiona została w sklepie „Grosik” wszystko po 5 zł. w 2003 albo 2004 r. już dokładnie nie pamiętam, a i sklep już nie oferuje towarów tylko po 5 zł. :). Do przemiany ramki w zegar potrzebne były: farba, klej, papier z motywem, farba kredowa, farba do wycieniowania i oczywiście mechanizm.
przed
po