Ostatnio rzadko pojawiają się wpisy na blogu za co przepraszam, wszystko przez szaleństwo przedświąteczne, jest tyle do zrobienia, a czas płynie każdego dnia szybciej. Ale mimo braku czasu nie zapominam o szydełku i późnymi wieczorami próbuję coś dziergać. Wczoraj 30 minut po północy powstała czapka miś :), jak zwykle wykonana dla mojej Jadziulki. Oceńcie sami czy nocne szydełkowanie zakończyło się pomyślnie :).
Czapka sowa.
Dosłownie przed chwilą skończona, jeszcze świeżutka czapka sowa – pirat :). Mam nadzieję, że pewien dwulatek będzie bardzo zadowolony :).
Odpowiedz na „Aśka” Anuluj pisanie odpowiedzi
na dobry początek c.d. :)
Wczoraj zamieściłam kilka zdjęć moich prac wykonanych na szydełku, wśród nich były czapki przypominające postaci z dość znanej bajki pt. Kubuś Puchatek, ale że nie mogłam odszukać zdjątka tygryska zamieszczam je dzisiaj po przejrzeniu małego co nie co w komputerku :).
A gdy tak przeglądałam zawartość „mego” dość pojemnego dysku zwrócił mą uwagę sweterek, który wykonałam już jakiś czas temu, chyba wiosną, oczywiście na szydełku (nr 3,5 mm), używając włóczki red heart baby. Zerknijcie i oceńcie sami ten wzór, przyznam, że gdy go ujrzałam nie mogłam się mu oprzeć ;).
Poproszę o wersję dla dorosłych też chce taką