Zegar, który dzisiaj chce Wam pokazać jest bardzo szczególny dla mnie. Zegar kupiliśmy z Mężem w 2008 r., postanowiliśmy, że będzie pamiątką Naszego ślubu, był tani i zapewne dla wielu nic specjalnie pięknego w nim nie było, ale dla Nas był cudny. Od kiedy go kupiliśmy był z Nami zawsze, i zawsze stał na komodzie w nienaruszonym stanie, do chwili, kiedy pojawiła się Jadziulka. Pewnego pięknego dnia Nasza mała już chodzącą samodzielnie Jadzia zainteresowana zegarem zrzuciła go i tak Nasza pamiątka przeszła do historii. Ale nie byłabym sobą, gdybym go wyrzuciła. Postanowiłam, że wykorzystam części rozbitego zegara i tak powstał nowy zegar. Podstawa to część starego zegara, uchwyty podtrzymujące część górną wykonałam ze świecznika, a sam zegar to deseczka pomalowana metodą decoupage i oczywiście mechanizm.
Czapki, szaliki, berety :)
Po krótkiej przerwie wracam do Was z kilkoma rzeczami wykonanymi na drutach i szydełku. Z jednej czapki jestem naprawdę zadowolona,ten wzór wykonywałam po raz pierwszy. Pomysł czapki nie jest mój podpatrzyłam go, gdzieś w internecie już jakiś czas temu, wzór zmieniłam. Długo mi zeszło zanim zdecydowałam się go wykonać, tym bardziej że,gdy znalazłam tę czapkę jeszcze nie potrafiłam robić na drutach (właściwie to wciąż się uczę – moja przygoda z drutami trwa od lipca tego roku), ale zdobyłam się na odwagę i jest… czapeczka
sam wzór, który wybrałam do tej czapki nie stanowił problemu, dość szybko zrozumiałam go, za to musiałam przysiąść trochę nad obliczeniem oczek i wymiarów długości i szerokości czapki (niedługo będę dziać podobną czapkę dla Męża i zamieszczę zdjęcia z opisem jej wykonania). Użyłam włóczki polo natura (50% akryl, 50% wełna) oraz moherowej
Druga czapka jest wykonana szydełkiem (4,5 mm) i przypomina ludzika piernikowego
Dwa kominy, pierwszy wykonany drutami 12 mm, a drugi 7,5 mm
i na koniec berety wszystkie szydełkowe
Skrzynki i skrzynie…
Jeszcze kilka zdjęć mojego starego decoupage. Skrzynka, a tak naprawdę pudełko, jedna z moich pierwszych prac (jak ja się nią cieszyłam, zresztą wciąż się cieszę)
moja najlepsza specjalistka od pięknego wyglądu prac na zdjęciach, tu w trakcie pasji twórczej:)
i skrzynia, którą odnowiłam zimą tego roku. Skrzynia dla mnie niezwykle ważna, wykonana przez mego Dziadka, bardzo stara (została wykonana w latach dwudziestych XX w.), czas oraz użytkowanie bardzo ją nadszarpnęły, ale teraz wygląda „młodziej” i myślę, że lepiej – niestety nie mam zdjęć przed metamorfozą
Odpowiedz na „Aśka” Anuluj pisanie odpowiedzi
Zegar ze starej ramki.
W dzisiejszy późny, jesienny wieczór szybciutko chciałabym, żebyście obejrzeli proces, a właściwie jego część, bo niestety nie mam możliwości wykonywania zdjęć każdego etapu realizacji danego projektu (mój Kochany mały Skrzat jest tego powodem), powstawania zegara ze starej już dawno nieużywanej ramki do zdjęć. Ramka zakupiona została w sklepie „Grosik” wszystko po 5 zł. w 2003 albo 2004 r. już dokładnie nie pamiętam, a i sklep już nie oferuje towarów tylko po 5 zł. :). Do przemiany ramki w zegar potrzebne były: farba, klej, papier z motywem, farba kredowa, farba do wycieniowania i oczywiście mechanizm.
przed
po
Odpowiedz na „Aśka” Anuluj pisanie odpowiedzi
ikony
Ikony to prawdziwe dzieła sztuki, są niezwykłe, pełne mistycyzmu. Przyznam, że oprócz piękna malunku zachwyca mnie możliwość, a właściwie próba odczytywania kaligrafii ruskiej (niestety już niewiele pamiętam, ale gdy tylko nadarza się okazja z wielką fascynacją zasiadam do próby odczytywania i tłumaczenia). Stare ikony są bardzo drogie, dlatego też ja postanowiłam wykonać je sama. Miałam nadzieję, że będą wyglądać na stare i trochę naruszone upływem czasu i użytkowania. I tak powstały dwie ikony wykonane metodą decoupage na deskach do krojenia, koszt ikony to właściwie zakup deski, w moim przypadku obie kosztowały troszkę pond 10 zł. Warto poświęcić trochę czasu i pieniędzy, sami zobaczcie.
Odpowiedz na „Aśka” Anuluj pisanie odpowiedzi
skrzynka…
Odpowiedz na „Aśka” Anuluj pisanie odpowiedzi
Lampa decoupage… ponownie z odzysku :)
Kolejna lampa, która została wykonana z butelki. Butelka po winie (1,5 l) pomalowana metodą decoupage, następnie pozłacana i wycieniowana farbą w kolorze miedzi, abażur zakupiłam na allegro (koszt 4,50 zł). Zależało mi na tym by ta lampa wyglądała na starą (cenię przedmioty stare, które posiadają swoją historię) i taki efekt osiągnęłam, przynajmniej tak mi się wydaje :).
Odpowiedz na „Aśka” Anuluj pisanie odpowiedzi
Decoupage ciąg dalszy…
Przygodę z metodą decoupage rozpoczęłam w 2012 r. Początki były trudne, w tym czasie nie było zbyt wielu materiałów w internecie, nie wspominając o filmikach. Pewnego dnia na youtube znalazłam filmik w j. polskim i wtedy wszystko stało się jasne, a niezwykły decoupage przybrał powiedzmy „ludzką twarz”. Moje pierwsze prace pełne były niedociągnięć, ale pomimo to wciąż zdobią moje mieszkanie.
Czas mijał a ja powiększałam swoją wiedzę o tej niezwykłej metodzie zdobienia przedmiotów. Przede wszystkim pozwoliłam sobie na swobodę i indywidualność, zakupiłam nowe materiały do realizacji pomysłów i tak zaczęłam nadawać starym przedmiotom kolejne życie.
Wazon przed
i wazon po
Odpowiedz na „Aśka” Anuluj pisanie odpowiedzi